Konstytucja 3 Maja została uchwalona w 1791 roku przez Sejm Czteroletni pod nazwą „Ustawa rządowa”. Była to pierwsza w Europie, a druga w świecie (po Stanach Zjednoczonych) ustawa zasadnicza, będąca bardzo śmiałą, jak na owe czasy, próbą zreformowania ustroju Polski szlacheckiej w duchu nowych ideałów wieku oświeconego. Głównymi twórcami Konstytucji byli: Stanisław August Poniatowski, Ignacy Potocki i Hugo Kołłątaj.
Konstytucja 3 Maja:
utrzymywała uprzywilejowane stanowisko szlachty,
rozszerzyła prawa mieszczan,
zapowiadała chłopom „opiekę prawa i rządu”,
zniosła liberum veto i wolną elekcję,
zniosła podział na Koronę i Litwę,
naczelnym organem władzy miał być Sejm, zmniejszono rolę Senatu,
wzmocnione zostały rząd (z Królem, jako przewodniczącym Straży Praw na czele) oraz władza wykonawcza — administracja.
To ważne wydarzenie w życiu narodu znalazło swoje odzwierciedlenie w literaturze.
Hugo Kołłątaj pisał w Krótkiej radzie względem dobrej Konstytucji Rządu:
Słychanaż jest rzecz, aby na końcu XVIII wieku, w tym czasie gdzie niewolnicze narody odważnie swe potargały kajdany, Polska jedyna w przeciągu lat dwóch, po wszystkich pracach, usiłowaniach, po tylu doświadczeniach została się bez rządu, bez wolności, bez pewnej nadal egzystencji. Mamyż tak okropną sami na siebie wyznać prawdę, że Polak jest w stanie wszystkie rządy europejskich narodów przewrócić, lecz nie jest zdolny sam dla siebie rządu napisać?
Stanisław Staszic w Prawodawstwie poruszał problem wolności:
Człowiek względem drugiego człowieka ani samowładą, ani niewolnikiem być nie powinien. Każdy obywatel w którejkolwiek społeczności ludzkiej osiadły ma prawo domagać się względem każdego drugiego obywatela wolności, bo człowiek w społeczność wiążąc się nic więcej nie zyskał nad tę jedną wolność, czyli to zabezpieczenie, że oprócz prawa, od całego towarzystwa stanowionego, żaden inny człowiek władnąć nie będzie własnością jego.
Rzucajmy kwiaty po drodze,
Kędy przechodzić mają
Szczęścia narodu wodze,
Co nowy rząd składają.
Weźmy weselne szaty.
Dzień to kraju święcony.
Jakże ten król nasz bogaty!...
Skarb jego — serc miliony.
Franciszek Karpiński Na dzień Trzeci Maja, szczęśliwie doszłej konstytucji kraju
Narodzie! Niegdyś wielki, dziś w smutnej kolei,
Wyzuty z siły, bogactw, sławy i nadziei,
Co niegdyś mocą broni i nauk wyborem
Postronnych byłeś dziwem, pogromem i wzorem!
Dziś pod jarzmem zhańbienia, klęsków i niewoli
Dumnych jesteś igrzyskiem i pastwą swawoli.
Ty, coś orężem obce przemierzał narody,
Patrz, co z tobą zrobiły domowe niezgody!
Jużeś po długim smutku darem oświecenia
Począł wznawiać gmach silny dawnego znaczenia
I już widział z postrachem twój sąsiad niegodny,
Czym zostać może Polak, gdy wolny a zgodny.
Jakub Jasiński Do narodu
Dziwią się wszyscy — lecz to była tylko próba,
Bo wnet przerwał i w górę podniósł drążki oba.
Znowu gra: już drżą drążki tak lekkimi ruchy,
Jak gdyby zadzwoniło w strunę skrzydło muchy,
Wydając ciche, ledwie słyszalne brzęczenia.
Mistrz zawsze patrzył w niebo czekając natchnienia.
Spojrzał z góry, instrument dumnym okiem zmierzył,
Wzniósł ręce, spuścił razem, w dwa drążki uderzył,
Zdumieli się słuchacze... Razem ze strun wiela
Buchnął dźwięk, jakby cała janczarska kapela
Ozwała się z dzwonkami, z żelami, z bębenki.
Brzmi Polonez Trzeciego Maja! — Skoczne dźwięki,
Radością oddychają, radością słuch poją,
Dziewki chcą tańczyć, chłopcy w miejscu nie dostoją
Lecz starców myśli z dźwiękiem w przeszłość się uniosły,
W owe lata szczęśliwe, gdy senat i posły
Po dniu Trzeciego Maja w ratuszowej Sali
Zgodzonego z narodem króla fetowali;
Gdy przy tańcu śpiewano: „Wiwat Król kochany!
Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany!”
Mistrz coraz takty nagli i tony natęża,
A wtem puścił fałszywy akord jak syk węża,
Jak zgrzyt żelaza po szkle — przejął wszystkich dreszczem
I wesołość pomięszał przeczuciem złowieszczem.
Zasmuceni, strwożeni, słuchacze zwątpili,
Czy instrument niestrojny? czy się muzyk myli?
Nie zmylił się mistrz taki! on umyślnie trąca
Wciąż tę zdradziecką strunę, melodyję zmącą,
Coraz głośniej targając akord rozdąsany,
Przeciwko zgodzie tonów skonfederowany;
Aż Klucznik pojął mistrza, zakrył ręką lica
I krzyknął: „Znam! znam głos ten! to jest Targowica!”
Adam Mickiewicz Pan Tadeusz
Święta miłości kochanej ojczyzny,
Czują cię tylko umysły poczciwe.
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny,
Dla ciebie więzy, pęta niezelżywe!
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny,
Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe.
Byle cię można wspomóc, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać!
Ignacy Krasicki Hymn do miłości ojczyzny
Witaj majowa jutrzenko,
Świeć naszej polskiej krainie,
Uczcimy ciebie piosenką,
Która w całej Polsce słynie.
Witaj Maj! Trzeci Maj,
u Polaków błogi raj!
Witaj dniu trzeciego maja,
Który wolność nam zwiastujesz,
Pierzchła już ciemiężców zgraja,
Polsko dzisiaj tryumfujesz
Witaj Maj! …
Wrogów tłuszcze wyrok Boski
Zmiótł z powierzchni polskich łanów,
Znikła boleść, znikły troski,
Nie ma w Polsce obcych panów
Witaj Maj! …
Rajnold Suchodolski Witaj majowa jutrzenko
Konstytucja 3 Maja została obalona w połowie 1792 roku wskutek agresji rosyjskiej i konfederacji targowickiej.